Wyruszając z Warszawy lub Katowic, kierunek Zanzibar zapowiada się naprawdę obiecująco. To nie tylko miejsce z pocztówkowo pięknymi widokami, ale też idealna przestrzeń do złapania oddechu i wyjątkowego urlopu. Cała podróż prowadzi do Palumbo Waves Resort – czterogwiazdkowego hotelu położonego blisko oceanu, który zachwyca nie tylko swoją lokalizacją, ale i atmosferą.

Na miejscu czeka przyjazna obsługa, wygodne pokoje i kilka restauracji z kuchnią, która potrafi zaskoczyć – oczywiście na plus. Nie brakuje też barów, w tym jednego tuż przy plaży, gdzie można zamówić coś orzeźwiającego, patrząc na zachód słońca. Goście korzystają z opcji all inclusive soft.

Zanzibar to nie tylko hotel i plaża – choć już to potrafi zachwycić. W okolicy warto ruszyć na krótką wyprawę, na przykład do Stone Town, które pełne jest historii i niecodziennej architektury. Kto lubi próbować nowych smaków, może odwiedzić lokalne stragany i restauracje z owocami morza. A jeśli relaks to pod palmą – proszę bardzo. Czyste plaże zapraszają zarówno do leniwego wypoczynku, jak i do spacerów czy spróbowania swoich sił w sportach wodnych.

Listopad to świetny czas na wyjazd – temperatury sięgają 30°C, wieczory są ciepłe, a słońca nie brakuje. To idealny klimat na kąpiele w oceanie, długie spacery i łapanie promieni słonecznych bez pośpiechu.

Cała oferta wypada bardzo korzystnie – szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę standard hotelu i all inclusive soft. Zanzibar z Palumbo Waves Resort to połączenie egzotyki, komfortu i lekkiej przygody – świetna opcja dla tych, którzy chcą na chwilę oderwać się od codzienności i naładować baterie w pięknych okolicznościach przyrody.