Wylot z Warszawy-Okęcia kieruje nas prosto na jedną z bardziej urokliwych wysp Oceanu Indyjskiego – Zanzibar. Na miejscu czeka Dongwe Club Vacanze, czterogwiazdkowy hotel położony tuż przy plaży z białym piaskiem i ciepłym, turkusowym oceanem. W opcji all inclusive soft można tu naprawdę odpocząć – bez zmartwień o organizację posiłków czy dodatkowe opłaty.

Zanzibar nie bez powodu nazywany jest „Wyspą Przypraw”. To miejsce pachnie goździkami, cynamonem i wanilią, a jego atmosferę dopełniają sielskie krajobrazy i ciepły klimat. W grudniu, gdy w Polsce królują chłody, tu można spodziewać się około 31°C w dzień i przyjemnych 26°C w nocy. Woda w oceanie ma około 27°C, więc kąpiele czy snorkeling to czysta przyjemność. Turyści często wspominają o wyjątkowej gościnności i spokojnej, relaksującej atmosferze, którą czuć już od pierwszych chwil na wyspie.

Hotel Dongwe Club Vacanze cieszy się świetnymi opiniami. Wiele osób chwali obsługę – pomocną i zawsze uśmiechniętą. Goście doceniają także kuchnię: świeże owoce, duży wybór dań i napojów pozwalają cieszyć się smakiem wczasów na każdym etapie pobytu. Wieczorne programy animacyjne, wspólne kolacje pod gołym niebem i muzyka na żywo tworzą doskonałe tło do niezapomnianych chwil.

W okolicy jest sporo do zobaczenia – warto zaplanować przynajmniej jeden dzień na wizytę w Stone Town, historycznym centrum Zanzibaru, gdzie kręte uliczki, kolorowe bazary i zabytkowe budynki opowiadają historię wyspy na każdym kroku. Dla miłośników natury atrakcją będą rejsy łodziami dhow, zachody słońca nad oceanem i możliwość podziwiania podwodnego świata podczas nurkowania lub snorkelingu.

Grudniowy wyjazd na Zanzibar to świetna okazja, by naładować baterie w tropikalnym klimacie. Połączenie pięknej przyrody, komfortowego hotelu i szerokiej oferty atrakcji pozwala każdemu spędzić czas tak, jak lubi – aktywnie lub totalnie na luzie. Bez względu na wybór, takie wczasy na długo zostają w pamięci.